perwers - komentarze


Umysł...
Mówią "Żyj w zgodzie ze sobą". Mówia "Musiz polubić siebie". Ja niczego nie muszę. Cytując Kaczmarskiego:

"Ja nienawidzę siebie, kiedy tchórzę,
Gdy wytumaczeń dla łajdactw szukam swych :
Kiedy uśmiecham się do tych, którym służę<
Choc z całej duszy nienawidzę ich"

I tak właśnie jest...Ja siebię czasemi nienawidzę, i nie zamierzam się zaakceptować. Bo nie nawiść daje mi siłę do tego by,zmieniać siebie samego. Każe być mi lepszym wymaga dażenia do doskonałości... Nie zamierzam poddać się i zaakceptować swoich wat, po prosty przyjac do wiadomości, że jestem pełen wad i dalej życ, jak zyłem dotąd. Nigdy mam świadomość wad i tego jaki jestem, i za to sie nienawidzę, i będę, dopóki nie uda mi się z mienić samego siebie. Zaakceptować swoja niedoskonałość? Dla mnie to wyjście dla tchórzy.

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
06.07.2006 :: 12:59 :: apg39.neoplus.adsl.tpnet.pl

k

zaakceptować siebie samego, to jest właśnie coś, a nie wcale wyjście dla tchórzy. Wyjściem dla tchórzy jest użalanie się nad sobą i nienawidzeniem swoich niedoskonałości...oczywiście, że trzeba próbować stawać się lepszym, ale trzeba umieć także polubić samego siebie. Od tego trzeba zacząć i przede wszystkim nie można na wstępie powiedzieć, że się siebie nienawidzi, tylko spróbować zaakceptowac swoje wady, albo starać się ich pozbyć i zawsze być optymistycznie nastawionym do siebie. Nieważne co powiedzą o nas inni, ważne, że my czujemy się ze sobą dobrze...a przyjaciele i tak będa z Tobą, jaki byś nie był...trzymaj się)
15.10.2005 :: 16:49 :: cable19315179-224.astral.lodz.pl

.


25.08.2005 :: 21:57 :: w3cache.astral.lodz.pl


Talk.pl :: Wróć