Link :: 25.08.2005 :: 21:51
Umysł...
Mówią "Żyj w zgodzie ze sobą". Mówia "Musiz polubić siebie". Ja niczego nie muszę. Cytując Kaczmarskiego:
"Ja nienawidzę siebie, kiedy tchórzę,
Gdy wytumaczeń dla łajdactw szukam swych :
Kiedy uśmiecham się do tych, którym służę<
Choc z całej duszy nienawidzę ich"
I tak właśnie jest...Ja siebię czasemi nienawidzę, i nie zamierzam się zaakceptować. Bo nie nawiść daje mi siłę do tego by,zmieniać siebie samego. Każe być mi lepszym wymaga dażenia do doskonałości... Nie zamierzam poddać się i zaakceptować swoich wat, po prosty przyjac do wiadomości, że jestem pełen wad i dalej życ, jak zyłem dotąd. Nigdy mam świadomość wad i tego jaki jestem, i za to sie nienawidzę, i będę, dopóki nie uda mi się z mienić samego siebie. Zaakceptować swoja niedoskonałość? Dla mnie to wyjście dla tchórzy.
Komentuj(3)
Link :: 24.08.2005 :: 22:39
I'm so happy, You know why !!!!!!!!! :)
Miłość to słowo , które trudno zdefiniować . Można przez nie rozumieć wiele rzeczy , które mają wielką wartość , nawet większą od pieniędzy .
Jedni ją posiadają inni nie, a jeszcze inni wyznają ją drugiej osobie i obdarowują ją tym uczuciem .
Wiecie , miłość jest jak skarb , ten kto ją posiada jest najbogatszym i najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi .
A ja właśnie do takich ludzi należę , do tych najbogatszych i najszczęśliwszych !!! :D
Kocham szczerze, na rowerze, na Rivierze, przy pokerze, przy barierze i ruderze, nago i w swetrze, jak kaczka własne pierze i w ciemnościach jak nietoperze, na spacerze, w dobrej wierze i tak mocno, że aż mnie cholera bierze..
Kocham jak szpinak, jak beton - przecinak, jak wiśnię szpak, jak drewno trak i Pan Tik Tak, tak tak tak, ta miłość to mój znak..
Kocham radośnie, jak Żeromski ,,Przedwiośnie'', jak Bośniak Bośnię i tylko o Tobie śnię, gdy piję i gdy już ledwie żyję, do Ciebie wyję, jak piskorz się wiję i jak słoń tyje.
Kocham w domu, po kryjomu, tylko nie powiedz nikomu!!
Kocham u siebie, w niebie i w piekle też, jak jeża jeż, zwierza zwierz jeżozwierza jeżozwierz. Coś o tym wiesz ? Ty też ??
Komentuj(2)
Link :: 02.06.2005 :: 10:22
Zagubiony w lesie
Ostatnio jakoś dziwnie się czuję. NIe wiem co mam sam ze soba zrobić. Tak jak bym się zgubił w lesie i nie mogł znaleść drogi powrotnej do domu. NIe wiem, gubie się w swoim życiu. Ciągle nękają mnie wspomnienia. Stare obrazy staja przed moimi oczami a ja żałuje, że nie moge się przenieść w przeszłość kiedy wszystko było tak fajnie. Chce gdzieś iść ale nie wiem gdzie. Chcę z kimś pogadać ale nie wiem z kim. Gubie sie w swoim zyciu. Ale co na to mogę poradzieć. Poczekam, pomyslę, zastanowię się jak życiem a jak znajde odpowiedź na nurtujące mnie pytania to dam znać
Komentuj(4)
Link :: 27.03.2005 :: 22:39
błąd...
ja zawsze musze wszystko zepsuć, pokręcić, nie wiem co się ze mną dzieje ale wszystko piękne co napotkam na swojej drodze staje się niczym, wielka pustka....
Może nie warto wierzyć wszystkim ludzią nawet... nawet tym których się zna.. bo przez to można wszystko zepsuj.. tak jak ja to zrobiłem:/ Dobra rada dla wszystkich zanim cos powiecie zastanówcie się dobrze żeby nie zepsuć niczego... ja myślałem ze przemyślałem wszystko i rozmowa będzie najbardziej odpowiednia ale chyba się myliłem... niestety popełniłem wielki błąd...ale może to dobrze, ze tak się stało... przecież człowiek uczy się na swoich błędach.. mam nadzieje, ze i ja się nauczę i ze już więcej nie popełnię tego samego błędu...bo to byłoby zbyt bolesne... popełnić ten sam błąd 2 razy:/ przepraszam za wszystko... chyba teraz< nie miałem racji:/jeśli przemyślisz to i ...wyjdzie ze to nie ma sensu...postaram się to zrozumieć...
Komentuj(2)
Link :: 19.03.2005 :: 08:25
Szybko przyszło szybko poszło
Dzień przed wyjazdem do Częstochowy rozmawiałem z Kasia na gg zarzartowalem sobie z niej mówiąc iż biorą mnie do wojska(tego samego dnia byłem na WKU- dostałem kat. „A” ale nie o tym chce opowiedzieć) ona łyknęła ta wiadomość całkiem serio i w tym momencie dowiedziałem się co sądzi na temat naszego związku. Wiedziałem, widziałem że od jakiegoś czasu miedzy nami się nie układało nie było tej relacji miedzy dwojgiem kochających się ludzi. To coś zaczęło się psuć od momentu kiedy dowiedziałem się że Kasia jest na kurs w pokoju z Dublińska obawiałem się ze Magda D. poopowiada jej jakieś nie zmyślone historyjki na mój temat za to jak się zachowałem w stosunku do niej i innych. A jedna nie rozmawiały ze sobą na mój temat dlaczego? Bo żadna nie wiedziała o drugiej, ale uświadomiłem Kaśkę po przyjeździe no i co wiadomo co dalej musiały porozmawiać. Przez cały tydzień się nie widzieliśmy aż ty siedzę sobie w niedziele w kościele przychodzi sms „obudziłam się w szpitalu …”Zadzwoniłem by spytać się co się stało odbiera jej mama mówiąc ze właśnie ma badania i bym zadzwonił później. Ok. zadzwoniłem później dowiedziałem się co się stało opowiedziałem ze nie będę tego dnia przyjeżdżał bo pewnie jest zmęczona i rodzinka będzie chciała ja odwiedzić ale zastrzegłem ze odwiedzę ja następnego dnia. Tego następnego dnia zostaje poinformowany od niejbym nie przyjerzdzał bo miała dużo badań i że się źle czuje ok. Ale mówię sobie 8 marca dzień kobiet odwiedzę ja ładnie z kwiatami i życzeniami jestem w połowie drogi do szpitala dzwonie by zapytac jeszcze raz dokładnie na jakim odbiela leży i co słyszę że bym nie przyjerzdźał. Później byłem zajęty i nie miałem czasu by wysłać jej sms-a z życzeniami życzeniami pyzatym sama powiedziała bym ja nie odwiedzał w szpitalu bo nie chce. Ze szpitala wyszła w piątek powiedziałem sobie że nie będę jej odwiedzał bo pewnie chce się spotkać ze znajomymi. No i tak dochodzi do fajnego poniedziałku kiedy to sobie zażartowałem ze idę do woja a ona powiedziała że nie chce już zemną być i takie tak. Więc przystałem na jej zdaniu. Może teraz trochę żałuje ale już teraz jest zapóźno…..
Komentuj(3)
Link :: 01.03.2005 :: 17:18
znowu bredzę....
"2+2" nie zawsze równa się 4! A po burzy nie zawsze nastaje cisza... Nigdy nie możemy być pewni, czy po nocy nastanie dzień! Możemy pewnego ranka obudzić się i stwierdzić, że słońce nie wzeszło... tylko że to nie będzie rano, to będzie noc... wieczna, bezsensowna NOC!!!! Np moje życie jest taką "nocą"... czasem wydaje mi się, że słońce zdecydowało się jednak wstać... ale to chwilowe złudzenia, bo po chwili "noc" wraca- gorsza, ciemniejsza... bo w mojej pamięci pozostaje ciągle obraz tego niedawnego "światła" Ale co mi pozostaje?! tylko czekanie...nie... jest inne wyjście- ucieczka... ale na to też brak mi odwagi, choć może to jest jednak... tchórzostwo??....
Komentuj(1)
Link :: 18.02.2005 :: 22:20
dni mijają
dni mijają... jak zwykle nic się nie zmieniło dalej żyję :] gdzieś na biegu na prędce kilka miłych spotkan gdzieś prawda trafia w serce... ot zwykły dzień zwykła noc... brak mi czegoś ... subtelnego czegoś ulotnego... widać jednak że coś nie jest tak... na słuchawkch Coma... niesamowite doznanie estetyczno - muzyczne... bosko czuję się słuchająć textów...
czasami nawet nieswiadomie cos psuje... to zastanawiajace jak bardzo moje zycie wplywa na zycie osob blisko ze mna zwiazanych... to czasem az powoduje ze ciarki mkna po mych plecach.. jakos mi ciezko na duszy... nie wiem w sumie czemu odczuwam jakies braki niedociagniecia i smuty... jakies takie nie w moim stylu... zmieniam sie w kierunku bycia optymista wierzac ze jako tako da rade przejsc przez ten swiat i nie zwariowac... ale sam nie wiem... to dziwne ale im blizej rozwiazania problemow sporow tym bardziej wyszukuje powodow by je jeszcze bardziej skomplikowac...nierozsadne nie logiczne a jednak... wiele wody w rzekach uplynie zanim stane sie rozsadnym statecznym czlowiekiem..
Komentuj(0)
Link :: 07.02.2005 :: 15:46
CZYM JEST ŻYCIE???
ŻYCIE JEST DAREM…PRZYJMIJ GO
ŻYCIE JEST PRZYGODĄ…WYJDŹ JEJ NAPRZECIW
ŻYCIE JEST ZAGADKĄ…ROZWIĄŻ JĄ
ŻYCIE JEST JAK GRA…PODEJMIJ JĄ
ŻYCIE JEST JAK WALKA…STAW JEJ CZOŁO
ŻYCIE JEST PIĘKNEM...CHWAL JE
ŻYCIE JEST REBUSEM…ZNAJDŹ ROZWIĄZANIE
ŻYCIE JEST OKAZJĄ…WYKORZYSTAJ JĄ
ŻYCIE JEST PRZYKROŚCIĄ…ZAZNAJ JĄ
ŻYCIE JEST PIEŚNIĄ…ZAŚPIEWAJ JĄ
ŻYCIE JEST CELEM…OSIĄGNIJ GO
ŻYCIE JEST CHWILĄ…WYPEŁNIJ JĄ…
Komentuj(0)
Link :: 03.02.2005 :: 12:34
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^ ^^^^^^^^^^#^^^^^^^^^^^^^^^^#^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^^^^^ ^^^^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^^^^ ^^^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^^^ ^^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^####^^^^^^ ^^^^######^^^^^########^^^^^######^^^^^ ^^^^##############################^^^^^ ^^^^##############################^^^^^ ^^^^^########^^^^^^^^^^^^########^^^^^^ ^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^ ^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^^ ^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^ ^^####^^^^^####^^^^^^^^^###^^^^^###^^^^ ^^###^^^^^######^^^^^^^###^^^^^^^###^^^ ^####^^^^^######^^^^^^###^^^^^^^^####^^ ^###^^^^^^^####^^^^^^###^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^^^^^^^^#^^^#^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^^###^^ ^^###^^^^^^###############^^^^^^^###^^^ ^^####^^^^^^^^^#######^^^^^^^^^^####^^^ ^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^####^^^^ ^^^^####^^^#^^^^^^##^^^^^^#^^^####^^^^^ ^^^^^####^^##^^^^####^^^^##^^####^^^^^^ ^^^^^^####^###^^^####^^^###^###^^^^^^^^ ^^^^^^^^#######^######^######^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Komentuj(3)
Link :: 02.02.2005 :: 16:24
Bo kocham żyć
Znow usmiecham sie do swoich mysli znow jakos zyje chwilkami z nia jej usmiechem jej dotykiem jej glosem... a teraz znow oddaleni od siebie piszemy smsy i rozmawiamy celebrujac kazda
sekunde ... glupie... niby powinienem byc w miare ustabilizowanym
normalnym facetem a jendak zachowuje sie jak zakochany szczeniak :]]]coz zycie toczy sie dalej...
I znow zdalem sobie sprawe z waznej rzeczy.. czasami gonimy za czyms tylko dlatego ze chcemy gonic a cos lepszego czeka na nas... ehh zycie to ciekawa rzecz uczymy sie wszystkiego
po kolei jak w jakims elemntarzu ciesze sie ze coraz latwiej
przychoddzi mi zrozumienie praw rzadzacych tym swiatem :] nie nie zjadlem wszystkich madrosci poprostu gleboko wierze ze pojalem jakis schemat malutki ulamek jakas migawke :]
w usmiechu dostrzegam te niezauwazalna nutke mistycyzmu :] powaznie ... czuje ze wiele mozna zdzialac usmiechem ... przypomnijcie sobie czy nie powiedzieliscie ze rozbroil was czyjs usmiech czy nigdy nie oszaleliscie na czyims punkcie wlasnie dlatego ze ma piekny usmiech :]] tak tak...cos w tym usmiechu musi byc wiec smutasy samotne mam plan usmiechjacie sie do ludzi... a moze... kto wie... :]]choc wiem ze moze naginam jakos utopijnie rzeczywistosc ale coz :]] wolno mi jestem zakochany :]]
Komentuj(2)